Tłumaczenie hasła "litra" na niemiecki Przykładowe przetłumaczone zdanie: — 3,75 litrów ropy naftowej (olejów naftowych) oraz ↔ — 3,75 Liter Mineralöl und litra noun feminine Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 01:14: Cieniasy... ;D Odpowiedzi To zależy... Kiedyś z bratem piłem i to było mało ;) Wiadomo, każdy ma inną głowe i inaczej odbiera procent zależy kto ma jaką głowę ja kiedyś wypiłam całą bo założyłam się z kumplem kto pierwszy odpadnie on przegrał bo miał zgona xD Tak, ale to zależy od tego jaka kto ma głowę do picia ;p No no jest się czym chwalić... Każdy pisze to mało, a odpada po 4 czy 5-ciu piwach. Tyle w temacie. Uważasz, że ktoś się myli? lub Oblicza na podstawie pobranych wartości koszt wesela, według wytycznych "," Gdy rodzaj paliwa jest równy 2 – koszt jednego litra paliwa wynosi 3,5 zł

Odpowiedzi frytson odpowiedział(a) o 18:31 tak :D jak na pierwszy raz to dużo.. będziecie pijani :) nie wiem ile macie lat ale tak, to jest sporo alkoholu :) Siria odpowiedział(a) o 18:40 Jak na pierwszy raz to dużo, możecie się nawet potem już idzie, pół litra to ja sama wciągam. EKSPERTsiberek odpowiedział(a) o 21:57 FAFNIR! odpowiedział(a) o 09:54 Pierwszy raz ? ale będziecie leżeć ha ha ha ha ha Jak dla mnie to jest pocieszenie sucharek: -Co to jest nic?-Pół litra na dwóch.(ba bum tsss) Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub

Początkowo stosowana jako lekarstwo, wódka jako napój powoli zyskiwała na popularności, a dzięki postępowi w destylacji i dystrybucji ostatecznie trafiła na rynek masowy, stając się narodowym napojem z wyboru w obu krajach. Najpopularniejsze wódki u nas! WÓDKI BIAŁY BOCIAN 0,5l i 0,7L 40% WÓDKA ŻYTNIA EXTRA 0.5L 40%
CytatybazaJózef TischnerCo to jest nic? Pół litra na dwóch. Co to jest nic? Pół litra na dwóch. Nieco podobne cytaty Jest dwóch Stiglitzów. Jeden to wybitny matematyczny ekonomista, który za wkład w teorię ekonomii zasłużenie dostał Nagrodę Nobla, i drugi – publicysta, którego twierdzenia nie bardzo różnią się od tez Leppera i nie są związane z jego wkładem do teorii ekonomii. Jest on bardziej szkodliwy, gdyż jego poglądy są brane na poważnie, ze względu na Nagrodę Nobla. A jak było naprawdę? Czas rządu Olszewskiego to czas, kiedy polska gospodarka po przeszło dwóch latach spadku zaczęła się znów rozwijać. Łgano w żywe oczy, łgano wprost bezczelnie, wyśmiewano słynne pytanie Jana Olszewskiego: Czyja będzie Polska?, przeciwstawiając mu pytanie: Jaka będzie Polska?, chociaż związek tych dwóch spraw jest nawet dla kogoś słabo rozgarniętego zupełnie oczywisty. Jeśli my wygramy, to oczywiście my będziemy mieli premiera. Pytanie tylko, czy ja nim będę, czy to nie będzie dla społeczeństwa trudne do zaakceptowania. Dwóch podobnych do siebie facetów o tym samym nazwisku i tej samej dacie urodzenia. Mówiąc o tym czasie nie można pominąć, że jednak wzrastała przez kilka lat stopa życiowa, wybudowano dużo większą niż przedtem ilość mieszkań, stworzono wiele miejsc pracy. Gierek był człowiekiem, który w ramach tego systemu, akceptując go całkowicie, chciał zrobić jednak coś dobrego dla Polaków i dla Polski. Podobno chciał nawet, żeby Polska miała bombę atomową. Oleksy pewnie robił w drugiej połowie lat 80. karierę w partyjnym aparacie w jakimś związku z Rosją. Dwie rzeczy napełniają umysł coraz to nowym i wzmagającym się podziwem i czcią, im częściej i trwalej się nad nimi zastanawiamy: niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie. Są to dla mnie dowody, że jest Bóg nade mną i Bóg we mnie. Kiedyś Kaczyński powiedział w debacie ze mną, że on co prawda wziął Samoobronę do rządu, ale za każdym ministrem wysłał dwóch agentów CBA, żeby szukali haków na tych ludzi. Tylko dzięki zaiste niepojętej, a tak wielkiej i niezbadanej litości boskiej, ludzie w tym kraju nie na czworakach chodzą, a na dwóch nogach, udając człowieka. Szurkowski to cudowne dziecko dwóch pedałów. Geje to banda chamów importowanych z zagranicy. To ludzie, którzy za pieniądze z zagranicy chcą rozbijać społeczeństwo. Znam wielu „homosiów”, żaden z nich nie mówi, że jest normalny, tylko że jest wyjątkowy. Nie można robić ze swej orientacji skandalu na ulicy. Jak nie ma dwóch płci to nie „płciowości”. Jeśli mamy jedną płeć w związku, to nie może być mowy o małżeństwie.

Pół litra jest więc o 7 zł tańsze niż 400 ml. - Widać z tego, że opłata nie miała nic wspólnego z ograniczaniem konsumpcji - mówi Marek Sypek, szef Stock Polska. Reklama

Nic, czyli jak po góralsku mawiał tischnerowski Stefek Łaciok z Chyźnego – pustać. Poczucie samotności odczuwa chyba każdy zaczynający coś nowego. W pustym redakcyjnym pokoju w Suchej Beskidzkiej próbuję sobie wyobrazić początki każdej niewielkiej gazety. Z jednej strony to ogromna wygoda, gdy człowiek siedzi i w absolutnej ciszy może pracować nad tekstem. Z drugiej dołujące poczucie, że być może piszesz tylko dla siebie. Skoro mało kto przychodzi do redakcji, to i mało kto to przeczyta. Na froncie budynku wisi duży baner, na korytarzu strzałki kierują do redakcji. Póki co, niewielu chętnych. Nikłe podmuchy halnego – w odróżnieniu od Zakopanego czy Nowego Targu – w Suchej nie robią już takiego zamętu w ludzkiej psychice. Pustać. Od czasu do czasu ktoś zajrzy, by przynieść ogłoszenie. Chwała Bogu, przynajmniej zarabiamy na kawałek czynszu. Ale z problemem, tematem, interwencją? Nic. Nawet przez telefon nikt nie dzwoni, żeby człowieka opieprzyć. Chcę wychylić się przez balkon i wrzasnąć w stronę miasta: halo! Jest tam kto? Sięgam więc do „Historii filozofii po góralsku” Józefa Tischnera, by przyjrzeć się logicznym wywodom Stafka Łacioka, który „wiedzioł, ze z pustaci rodzi się sama niesprawiedliwość. (…) Zbójeckie prawo rządzi światem. Owca gryzie trawe, wilk owce, wilka pchły zrejom, a nad syćkim wisi pustać. Świat stoi zbójeckim prawem.” I co z tego? Przecież musi być jakaś konkluzja, inne spojrzenie na świat, światełko w tunelu. I jest: „Leonowi Korkosowemu z Łopusnej ukazało się toto we flasce. Powiem więcej: ono wysło z flaski. Chłopi przi gorzołce medytowali, co by to miało być, to „nic”. Leon im pedzioł: „to jest pół litra na dwók”. No tak, niby logiczne. Spoglądam w lustro i widzę, że nie jest dobrze. Jestem sam. Jeden. Do tego nie ma flaszki. Author : Józef Figura Dziennikarz Tygodnika Podhalańskiego i trener, właściciel firmy szkoleniowej Warsztat Medialny. Prowadzi warsztaty dla dziennikarzy, pracowników mediów, ale także zajęcia dla studentów oraz uczniów. Właściciel sklepu internetowego ze sprzętem przydatnymi w dziennikarstwie i nie tylko.

Znajdź odpowiedź na Twoje pytanie o do 2kg wody o temperaturze poczatkowej 10c dolano pol litra wody o takiej temperaturze , ze temperatura koncowa mieszaniny w… piotrchodyra1972 piotrchodyra1972 50 groszy ma Tadeusz Drozda od każdej sprzedanej butelki wódki z jego wizerunkiem, wyprodukowanej przez sieradzki Polmos. Kokosów jednak nie zbija, choć do półlitrówek o nazwie Dr Ozda i lsNNTWp. 338 424 357 265 407 289 141 104 304

pol litra na dwoch