Kiedy nadal zastanawiasz się co zrobić żeby szybciej się uczyć, czas na kolejny etap. Zapisz wszystko co udało ci się zapamiętać. Jeśli jest tego niewiele, odsłuchaj nagranie i zrób notatki jeszcze raz. Zrób porządek w notatkach. Uporządkuj je nadając tytuły, używając podpunktów, podkreśleń. Mają być dla ciebie przejrzyste.
25 lipca 2022, 07:35 Bezpieczeństwo Niemcy na własne życzenie uzależniły się od gazu z Rosji. Jednakże pomoc w uniezależnieniu ich od tego źródła leży w interesie całej Unii, także Polski. Ta ma prawo oczekiwać pomocy w zamian, bo tak działa solidarność europejska w kształcie pożytecznym dla całego kontynentu, może poza Rosją – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny Habeck i Anna Moskwa. Źródło: Ministerstwo klimatu i środowiska Mądry Polak przed szkodą, a Niemiec po szkodzie z małym „ale” Warto rytualnie powtórzyć, że Niemcy uzależniły się od gazu rosyjskiego odpowiadającego za jedną trzecią ich zużycia wynoszącego 100 mld m sześc. na własne życzenie. Postawiły na „tani” gaz z Rosji, który w ostatecznym rozrachunku okazał się wyjątkowo drogi politycznie i ekonomicznie. Gazprom podsyca kryzys energetyczny od wakacji 2021 roku, a Europa jest wrażliwa na jego działania między innymi przez błędną politykę Niemiec. To wszystko prawda. Widać refleksję w Berlinie, jeżeli nie w całym rządzie pełnym polityków prorosyjskich z kręgów SPD, to na pewno w ministerstwie gospodarki i klimatu pod rządami Roberta Habecka z Partii Zielonych, który zgodził się na rewizję planów wyłączenia atomu do 2022 roku oraz zlecił instalację w sumie pięciu terminali LNG, w tym część pływających FSRU, w latach 2022/23, aby jego kraj mógł uniezależnić się od gazu z Rosji. Refleksja przychodzi jednak późno, po ataku Rosji na Ukrainę z lutego i tuż przed sezonem grzewczym, w którym Niemcom może zabraknąć gazu, a co za tym idzie, mogą potrzebować solidarności europejskiej uregulowanej w ramach rozporządzenia o bezpieczeństwie dostaw gazu SOS. Polska mająca zgodnie z planem posiadać możliwość pełnego uniezależnienia od dostaw z Rosji z pomocą fizycznego importu przez gotowy terminal LNG oraz planowany na koniec roku gazociąg Baltic Pipe może pomóc, a regulacje unijne opisują jak to zrobić. Ten przypadek wzbudził kontrowersje w debacie politycznej w Polsce, więc należy uzupełnić ją o fakty pomagające rozstrzygnąć co robić. Niemcy potrzebują pomocy Polaków…i wzajemnie. Im więcej gazu oszczędzimy, tym lepiej Warto z góry zaznaczyć, że ograniczeniem wykorzystania rozporządzenia SOS w tej sprawie jest los klientów wrażliwych. Pomoc w oparciu o zasadę solidarności nie może się odbywać kosztem takich odbiorców jak szkoły czy szpitale. Warto jednak zaznaczyć, że wśród porozumień dwustronnych o współpracy w razie kryzysu dostaw gazu brakuje umowy między Polską a Niemcami. Polacy nie chcą póki co podpisać takiego porozumienia. Nie popierają także pomysłu Komisji Europejskiej wprowadzenia obowiązku redukcji zużycia gazu w celu oszczędzania zasobów. Rozmówcy w rządzie i spółkach gazowych przekonują, że zapotrzebowanie na gaz w Polsce spadło przez kryzys energetyczny, więc nie będzie potrzebne ograniczenie dostaw do przemysłu ani gospodarstw domowych. Nieoficjalnie można jednak usłyszeć, że jest taka możliwość, a „najwyżej obetniemy dostawy przemysłowi”. Według mnie należy ograniczać zużycie gazu już teraz, żeby dysponować większymi rezerwami na wypadek ogólnoeuropejskiego kryzysu dostaw branego już pod uwagę przez Komisję, która z tego względu zastąpiła współczynnik N-1 oznaczający brak dostaw jednym szlakiem, na S-1, który opisuje brak dostaw z jednego kraju, domyślnie Rosji. Należy wziąć pod uwagę scenariusz, w którym pojawią się problemy z dostawami spoza Polski. Warszawa zamierza polegać nie tylko na gazoporcie oraz Baltic Pipe kontraktowanymi na maksimum możliwości, ale i rewersie Gazociągu Jamalskiego (dostawy z giełdy niemieckiej) oraz Gazociągu Polska-Słowacja (dostawy fizyczne z południowych terminali LNG oraz Azerbejdżanu). Te źródła mogą wyschnąć w razie całkowitego przerwania dostaw gazu z Rosji. Wtedy Polsce też może zabraknąć surowca. Kryzys naczyń połączonych Jednakże nawet jeśli nie zabraknie, to należy stosować solidarność w rynku gazu wobec Niemiec oraz innych potrzebujących w ramach regulacji, o które w przeszłości sami walczyliśmy. Warto przypomnieć, że rewizja rozporządzenia SOS z 2017 roku wprowadzona wysiłkiem Polski miała zabezpieczyć priorytet dostaw gazu do naszych odbiorców wrażliwych z niemieckiego magazynu Katharina (nazwanego tak na cześć Katarzyny Wielkiej) pod ówczesną kontrolą Gazpromu w razie kryzysu gazowego antycypowanego na Ukrainie. Gaz miał w razie kryzysu dostaw w Polsce płynąć priorytetowo rewersem Gazociągu Jamalskiego do odbiorców wrażliwych, chroniąc polskie gospodarstwa domowe przed niedoborami. Tak się składa, że obecna sytuacja może sprawić, że te same przepisy będą chronić domostwa w Niemczech dzięki potencjalnym dostawom z Polski przez ten sam Jamał opróżniony przez Gazprom poprzez zerwanie kontraktu jamalskiego w maju 2022 roku. Pojawiają się jednak głosy, że Niemcy są same sobie winne i nie należy im pomagać. To demagogia padająca na grunt podatny w dobie kryzysu energetycznego obniżającego standard życia w całej Europie i zmniejszającego apetyt na solidarność. Politycy mają swoją licentia poetica. – Jak polski rząd ma zareagować „na niemiecki szantaż” dzielenia się gazem? – zapytano Jarosława Kaczyńskiego na spotkaniu z aktywem partyjnym. – Śmiechem – odparł. Oby nasi zachodni sąsiedzi nie odpowiedzieli tak samo na ewentualne próby koordynacji dostaw węgla do Polski z użyciem portów niemieckich , o której piszę od wiosny, albo gdy import energii z rynku niemieckiego będzie znów bilansował niedobory. Nasze rynki to system naczyń połączonych i zależymy od siebie nawzajem. Im szybciej oszczędzimy, tym lepiej Jednakże to właśnie solidarność pomoże złagodzić oddziaływanie kryzysu na gospodarkę oraz szybciej wyjść z nadchodzącego kryzysu gazowego. Międzynarodowy Fundusz Walutowy obliczył, że brak dostaw gazu z Rosji uderzy najmocniej we wzrost gospodarczy krajów, które stawiały na „tani” surowiec od Władimira Putina. Spadek PKB na prorosyjskich Węgrzech Wiktora Orbana może sięgnąć ponad 6 procent, na Słowacji i w Czechach, które są przepompowniami rosyjskiego gazu bez realnego wpływu na rynek poza taryfami, spadek PKB może sięgnąć ponad 5 procent. Nawiasem mówiąc, to może być powód umizgów ministra spraw zagranicznych Petera Szijjarto, który znów udał się do Moskwy prosić o dodatkowe 700 mln m sześc. gazu dostaw i dostał odpowiedź, że Kreml się zastanowi. Zależność Węgier od gazu z Rosji grozi kryzysem w razie zakręcenia kurka Europie. Podobnie może być we Włoszech zależnych od gazu rosyjskiego w energetyce. Niemcy mogą zanotować spadek o 3 procent, a Polska: około 2 procent. MFW zaleca jednak koordynację polityki energetycznej w celu złagodzenia tego efektu, szczególnie poprzez oszczędzanie zasobów, które proponuje Komisja Europejska oraz koordynację zakupów gazu spoza Rosji. – Rządy muszą wzmocnić wysiłki na rzecz zapewnienia dostaw z globalnego rynku LNG oraz źródeł alternatywnych, dalej usuwać wąskie gardła infrastrukturalne, by importować i rozprowadzać gaz, planować dzielenie się zapasami w razie kryzysu oraz zachęcać do oszczędzania energii przy jednoczesnej ochronie odbiorców wrażliwych, a także przygotować programy racjonowania gazu – zaleca MFW. Takie działania mogą ograniczyć wpływ zatrzymania dostaw gazu z Rosji na gospodarkę europejską. Dzięki nim spadek PKB przez zakręcenie kurka Putina na Węgrzech zmalałby do 3 procent, w Czechach, Włoszech i na Słowacji do 2 procent, w Niemczech i Polsce do około jednego procenta. Rynek gazu w Europie to system naczyń połączonych, więc kryzys dostaw u sąsiada oznacza co najmniej wyższe ceny i uderzenie w gospodarkę u nas. Na koniec warto przypomnieć, że Niemcy są głównym partnerem handlowym Polski, a nasz kraj jest piątym partnerem państwa Olafa Scholza. W kryzysowym 2021 roku słaliśmy nad Szprewę towary warte 69 mld euro a odebraliśmy nad Wisłę te warte ponad 78 mld euro. Te liczby prawdopodobnie będą większe w 2022 roku, o ile nie obniży ich już recesja. Kryzys gospodarczy w Niemczech oznaczałby także kryzys u nas. Dzielenie się zasobami w obliczu kryzysu dostaw gazu to klasyczny scenariusz win-win w optymistycznym wariancie kończący się uniezależnieniem od Rosji dla dobra wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. Jakóbik: Czas uderzyć w rosyjski gaz zanim ten uderzy w nas Pomagam, więc wymagam – derusyfikacji To oznacza, że Polska może ponieść część obciążeń związanych z ratowaniem sytuacji w Niemczech. Będzie płacić za błędy ich polityki energetyczno-klimatycznej, więc ma prawo wymagać. To nie miejsce na rewanżyzm i publicystykę o głupocie Berlina, ale na targi polityczne. Berlin ustąpił już w sprawie roli atomu w taksonomii unijnej dając przestrzeń do stworzenia modelu finansowego polskiej elektrowni jądrowej. Sygnalizuje, że jest gotów do rewizji planu wyłączenia ostatnich trzech elektrowni jądrowych w 2022 roku. Widać, że Polska i inne kraje używające węgla, w tym Niemcy, mogą już liczyć na taryfę ulgową w tej sprawie, ale można oczekiwać od Berlina wsparcia wobec dalszych ustępstw korygujących politykę unijną na czas kryzysu. Mogą się one pojawić na przykład w ramach reformy systemu handlu emisjami EU ETS. ustalił, że Polacy oczekują, że Komisja Europejska nie będzie narzucać celów redukcji zużycia gazu. Chcą także, aby decyzja o obowiązkowej redukcji zużycia gazu była podejmowana przez Radę Unii Europejskiej. Polacy uznali, że ochrona interesów gospodarczych jednego państwa członkowskiego nie może odbywać się kosztem innego. Oceniają, że rozporządzenie SOS wprowadza wystarczające mechanizmy solidarności, a nie powinny one obniżać bezpieczeństwa energetycznego żadnego z państw członkowskich. Polska może według ośrodka Bruegel pochwalić się redukcją popytu na gaz o 15 procent, co może być ważnym argumentem w dyskusji o dalszych ograniczeniach. Wydaje się, że jest pole do kompromisu w zamian za dalsze ustępstwa Niemców. Można oczekiwać, że Berlin będzie współpracował przy tworzeniu nowych regulacji na rzecz bezpieczeństwa dostaw gazu, na przykład poprzez wprowadzenie celów redukcyjnych importu z Rosji proponowanych w przeszłości przez Polskę w ramach tak zwanej derusyfikacji energetyki. Warto także już teraz podnosić sugerowany przeze mnie temat dywersyfikacji dostaw wodoru i wpisanie do regulacji w tym zakresie bezpieczeństwa dostaw na wzór rynku gazu, żeby kiedyś nie zamienić zależności od gazu rosyjskiego na tę od wodoru z tego samego źródła i nie doprowadzić do rusyfikacji polityki klimatycznej. Jeśli Niemcy nie są gotowi do porzucenia gazu z Rosji od ręki, a ten będzie płynął pomimo polityki podsycania kryzysu energetycznego przez Gazprom, to powinni włączyć się w unijny plan redukcji zależności od tego źródła w zgodzie z przyjętym już celem porzucenia go do 2027 roku na poziomie unijnym. Cele redukcji udziału gazu w zużyciu krajowym na wzór tych znanych z polityki klimatycznej są jak najbardziej do wyobrażenia. Warunek to dalsza gra do jednej bramki na straży solidarności energetycznej na pohybel reżimowi Władimira Putina. Jakóbik: Czy Polska przekona Niemcy do zatrzymania rusyfikacji polityki klimatycznej? (ANALIZA)
Jak mieć czas na to, co ważne. Czas czytania: około 7 minut • Inteligencja emocjonalna. Jak mieć czas na to, co ważne? W chwili, gdy piszę te słowa, właśnie teraz, wiatr pachnie wiosną. Niebo jest różowe. Pod ręką czeka pełna lodu kawa, na głowie mam zaufane słuchawki, a na nadgarstku – zegarek, na który spoglądam z
Autor: Mitch AlbomTytuł: Zaklinacz czasuWydawnictwo: Znak LiteranovaLiczba stron: 288Ocena: „Tylko człowiek odmierza czas. Tylko człowiek wybija godziny. I właśnie dlatego jedynie człowieka doświadcza paraliżującego strachu, którego nie zniosłoby żadne inne stworzenie. Strachu przed tym, że zabraknie czasu.” Bardzo nie lubię takiej ciszy na blogu, jaka ostatnio nastała, jednak czasami… No właśnie – nie da się pogodzić wszystkiego, choćby nie wiem jak bardzo się chciało. Albo brakuje już siły, by zrobić jeszcze jedną rzecz danego dnia, albo… czasu, czyli czegoś bardzo ulotnego, co przemija szybciej niż mogłoby nam się wydawać. Żadna kolejna minuta nie jest taka sama. Nie możemy powrócić do tego, co było. Wskazówki naszych zegarów poruszają się cały czas, a my nic nie możemy z tym zrobić. Wyobraźmy sobie jednak teraz moment, kiedy nagle czas przestaje istnieć. W jednej sekundzie wszystko wokół nas się zatrzymuje, a my możemy zrobić co tylko chcemy – spojrzeć wstecz, zastanawiając się czy to, czego dopuszczaliśmy się w życiu miało jakikolwiek sens, ale także jesteśmy w stanie zobaczyć przyszłość, która nas czeka, gdy podejmiemy taką, a nie inną decyzję… Odważylibyście się wtedy zmienić bieg wydarzeń, mając taką możliwość? A może wręcz przeciwnie – nic byście z tymi nie zrobili? Pewnie nigdy nie znajdziemy odpowiedzi na to pytanie, bo czasu nie da się zatrzymać ot tak, jak za machnięciem czarodziejskiej różdżki, czy może lepiej powiedziawszy – klepsydry. Dlaczego zaczęłam ten wpis od zastanowienia się przez moment nad tym czym jest czas, jaki tak naprawdę jest i co by było gdyby w jednej sekundzie wszystko się zatrzymało? Otóż chciałabym przenieść Was dzisiaj znowu w świat książki, gdzie minuty mijają nieubłaganie, a bohaterowie muszę zmierzyć się z tym uciekającym czasem, bojąc się niejednokrotnie, że go zabraknie… Książka „Zaklinacz czasu”, którą napisał Mitch Albom przeniosła mnie na chwilę całkowicie w inny świat. Gdyby nie setki innych obowiązków, jakie miałam na głowie w tym tygodniu, pewnie skończyłabym ją w jeden wieczór, bo tak bardzo wciągnęła mnie ta na pozór prosta, ale mająca swoje ukryte znaczenie, historia. Bohaterami tej książki są właściwie trzy osoby, z których jedna jest postacią szczególną. To bowiem człowiek, który staje się Ojcem Czasem, a wszystko przez to, że przyczynił się do powstania tego, jakże ulotnego, czasu. Dor – bo tak ma na imię pierwszy bohater, żyje w okresie, kiedy ludzie budowali Wieżę Babel chcąc zwyciężyć Bogów, lecz jego nie interesuje władza, a stale przemijające chwile. Stąd mężczyzna, mając u boku ukochaną żonę Alli, całe dnie poświęca na przeliczanie, obserwowanie, odmierzanie… Zatracając się w swoim świecie, któregoś dnia zostaje wystawiony na próbę. Gdy jego ukochana, zarażona nieuleczalną w tych czasach chorobą, powoli umiera, on postanawia cofnąć czas, wbiegając na wieżę i chcąc zmienić bieg wydarzeń. Zostaje przeniesiony do jaskini, w której przebywając przez tysiące lat, ciągle słyszy ludzkie głosy proszące o więcej czasu, chcące cofnąć ten nasz czas, bądź proszące, by płynął on szybciej… Dwa z nich są szczególne, gdyż według wysłannika Boga, który zresztą umieścił Dora w jaskini, mają mu pomóc zrozumieć, co takiego naprawdę stworzył. Stąd czytelnik poznaje losy Sarah Lemon – nastolatki zakochanej na zabój w chłopaku, który no cóż, niekoniecznie czuje to samo, jak i Victora Delamonte – biznesmena, powoli umierającego, lecz chcącego oszukać czas. Co tak naprawdę łączy tę dwójkę i dlaczego właśnie oni mają pomóc Dorowi dokończyć swoją własną historię? Czy mężczyzna zrozumie czym tak naprawdę stał się czas, który usilnie próbował stworzyć poprzez swoje ciągłe badanie dnia i nocy? I jak potoczą się losy tej dwójki osób, na pozór inne, a jednak bardzo podobne? Na te pytania, odpowiedź znajdziecie oczywiście w „Zaklinaczu czasu”. Ach, co to była za przyjemna, pełna przemyśleń lektura, do tego pisana w taki sposób, że czytało się ją niemal jednym tchem. Podzielona została na kilka części, a w każdej poszczególne rozdziały były bardzo krótkie i przemieniały się – jeden dotyczył Dora, za chwilę opisana została jakaś chwila z życia Sarah, a jeszcze w następnym znowu pojawiło się kilka zdań o postaci Victora. Książka, która pokazywała, że ten czas ciągle przewija się w naszym ludzkim życiu. Wszędzie się spieszymy, chcemy wszystko zrobić od razu, spoglądamy co chwila na własne zegarki w celu sprawdzenia, ile jeszcze tego czasu nam zostało do danego spotkania czy innego wydarzenia, aż w końcu zastanawiamy się – jak długo będzie nam dane żyć na tym świecie… A czas jest tak bardzo ulotny, że każdy z nas boi się, iż któregoś dnia po prostu go zabraknie. Mamy setki planów, chcemy by wszystkie nasze cele się spełnimy, stąd gnamy do przodu, a czas tyka i tyka… Ta książka uświadomiła mi, jak bardzo nasze życie jest ulotne, jak zbyt często zastanawiamy się nad tym czasem, zamiast po prostu żyć chwilą. Nikt nie jest w stanie cofnąć tego, co już się wydarzyło, ale każdy z nas może sprawić, by przyszłość stała się inna. To wszystko zależy od naszych decyzji, czasami też od losu, który albo uraczy nas czymś dobrym, albo niekoniecznie, jednak i z tym trzeba sobie poradzić. Świetna lektura, która zabrała mnie gdzieś daleko, sprawiając, że mój własny zegar na moment się zatrzymał – a nawet jeśli kolejne wskazówki przesuwały się o następną i następną godzinę, ja tkwiłam we własnym świecie, gdzie czas przestał istnieć… Jeśli chodzi o bohaterów, tak naprawdę polubiłam każdego z nich, a przede wszystkim oczywiście Dora. Ten mężczyzna tak bardzo chciał poznać czym jest czas, że zatracając się w nim, zapomniał o tym co ważniejsze – o bliskich osobach, uczuciach, o chwilach, w których nie warto spoglądać na zegarek, bo mogłyby dla nas trwać wiecznie. Stąd kiedy znalazł się on już na ziemi, by w jakiś sposób wypełnić to, co zostało mu polecone przez wysłannika Boga, mimo zagubienia, powoli zaczynał rozumieć wszystko, co kiedyś sam próbował stworzyć – czas, jego ulotność, ale też chwile, w których dla kogoś „ciągnął się niemiłosiernie”, jak to się często mówi. Świetna postać, pełna uczuć, zagubienia, a ostatecznie człowiek, który zrozumiał niektóre swoje błędy, jak i cały ten świat ciągle pędzący do przodu. Co do pozostałej dwójki – różnili się, bo przecież jak wiele wspólnego może mieć nastolatka ze starszym mężczyzną będącym milionerem? A jednak tym, co ich łączyło było wewnętrzne zagubienie spowodowane doświadczeniami, które ich zraniły, ale jednocześnie pozwoliły odrodzić się na nowo. Książka pełna tylu przemyśleń, które skłaniają do refleksji, jednocześnie emocjonalna, sprawiająca, że przeniosłam się do innego świata, stąd ma u mnie wielkiego plusa. Z całego serca polecam Wam tą historię! Jednak jeśli nie lubicie lektur, które niosą za sobą ciekawe przemyślenia, czasami nieco filozoficzne, a wolicie zdecydowanie te powieści, w których wiele się dzieje, fabuła jest dynamiczna, to być może „Zaklinacz czasu” nie do końca Was przekona. Mnie jednak pochłonął w stu procentach, stąd nie sposób mi nie wstawić fragmentów, które szczególnie mi się spodobały: "Człowiek rzadko zna swoją własną moc." "Nigdy nie jest za późno, ani za wcześnie. Jest dokładnie wtedy, kiedy trzeba." "Siedząc wysoko nad miastem, Ojciec Czas zdał sobie sprawę, że wiedza i zrozumienie to dwie różne rzeczy." "Była tak pochłonięta uciekaniem przed własnym cierpieniem, że nie wzięła pod uwagę cierpienia, jakie może wywołać." "Człowiekowi, który może mieć wszystko, większość rzeczy nie potrafi dać radości. A człowiek bez wspomnień nie jest niczym więcej niż pustą skorupą." "To właśnie wtedy, kiedy jesteśmy najbardziej sami, potrafimy przyjąć samotność drugiego człowieka." "Koniec dotyczy wczoraj, a nie jutra." "Kiedy ma się nieskończoną ilość czasu, nic nie jest wyjątkowe. Jeżeli nigdy niczego nie tracimy ani nie poświęcamy, nie potrafimy docenić tego, co mamy." "Człowiek chce być panem własnej egzystencji. Ale nikt nie jest panem czasu." "Kiedy odmierza się życie, nie żyje się nim." To już wszystko jeśli chodzi o dzisiejszy wpis, a wraz z nim recenzję książki "Zaklinacz czasu". Mam nadzieję, że w jakiś sposób zachęciłam Was do sięgnięcia po tę lekturę, bo naprawdę można przeniesć się na chwilę do innego świata - tam, gdzie czas mija i mija, lecz w pewnej chwili może się zatrzymać, a my sami mamy możliwość zastanowić się nad tym naszym życiem... Niedługo znów postaram się coś napisać, oby już nie z taką dłuższą przerwą, jaka teraz nastała, jednak nie obiecuję, ale spróbuję zawitać tutaj szybciej niż po tygodniu. Póki co - trzymajcie się! Zdjęcie okładki znalezione: tutaj.
Jak to zrobić Poppy Playtime Biegnij szybciej Jak to zrobić Poppy Playtime Biegnij szybciej. Pierwszą rzeczą, którą powinieneś zrobić, to przejść do ustawień. Na początek mamy jedno z 3 ustawień, które zużywają najwięcej zasobów na twoim komputerze.
Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 01:01 gaweleek odpowiedział(a) o 02:32 Napij się z kimś kogo lubisz :P blocked odpowiedział(a) o 01:01 poproś żeby cię zamrozili ; d wyjdź na dwór , pobaw się jajkami xDD blocked odpowiedział(a) o 01:30 Mi się teraz tak strasznie nudzi, a spać mi się nie chce :P Już nie wiem co mam robić, z gg wszyscy wyszli. blocked odpowiedział(a) o 01:01 zajmij się czymś ciekawym..co pochłonie całe twoje myśli xd poiczyć do np 200 a czas bd szybko upływał . Bez kitu, ja tak robię na lekcjach xd blocked odpowiedział(a) o 01:07 Czytaj, przy dobrych książkach czas szybko ucieka blocked odpowiedział(a) o 01:28 Nie patrz na nie zwracasz na złośliwca uwagi - ucieka aż się kurzy. Tylko nie licząc się z nim można się spóźnić, zaspać, zapomnieć. Nie czekaj na dany moment, on i tak nadejdzie. idz spac, albo idz na kompa xD Idz w stonę ludzi xd.;D Włacz np;kompa i graj w sims3..! ;D blocked odpowiedział(a) o 01:01 zajmij się czymś ciekawym ...tak jest zawsze . a jak się nudzisz to zawsze wolniej leci . Zbuduj panel kontrolny czasoprzestrzeni. idz spac, albo idz na kompa mruffka_ odpowiedział(a) o 22:45 blocked odpowiedział(a) o 01:04 eee... czas nie zalezy odwskazowek zegara lub przesypujacej sie klepsydry .. czas jest rzecza lub moze nawetmojeciem wrecz niewytlumaczalnym i nie da sie go ani zatrzymac ani przyspieszyc ani zpowolnic;) Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Zobacz 1 odpowiedź na pytanie: Jak zrobić aby czas szybciej płynął ? Pytania . Wszystkie pytania; Sondy&Ankiety; Kategorie . Szkoła - zapytaj eksperta (1892)
Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 18:29: poucz sie ;pp albo czytaj ksiazkę ;p idz do kolezanki ;p idz na podworko ;p obejrzyj jakis film ;p pobaw się ; dd ugotuj coś ;psiedz w necie ;pczytaj gazetę ;psiedz na zapytaj ;pzaloz bloga ;pidz do kina ;p idz na miasto ;pidz na lody ;p wystarczy mozliwosci ? ;p Odpowiedzi lululaa odpowiedział(a) o 18:27 Zobacz sobie jakis fajny długi film . a ja nie moge sie doczekać jutra xd obejrzyj w necie jakiś filmpotańcz, słuchaj muzy Music6 odpowiedział(a) o 18:29 Pograj w jakąś wciągającą grę lub zrób sobie maraton filmowy ;D Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Tłumaczenia w kontekście hasła "szybciej płynął" z polskiego na angielski od Reverso Context: Być może czas będzie nam szybciej płynął. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate
starsza para Wraz z upływem lat odnosimy wrażenie, że czas płynie coraz szybciej, bo nasz mózg wolniej odbiera i przetwarza informacje wizualne – zawiadamia czasopismo „European Review”. Według naukowców z Uniwersytetu Duke’a (USA) wraz z wiekiem w ciele człowieka następują fizyczne przemiany, które sprawiają, że sygnały elektryczne w mózgu, odpowiedzialne za odbieranie i przetwarzanie informacji wizualnych, przekazywane są pomiędzy neuronami coraz wolniej. W konsekwencji upływ czasu postrzegany jest jako subiektywnie coraz szybszy. Dzieje się tak z powodu zwiększenia rozmiaru i złożoności sieci nerwowych – sygnały elektryczne mają do przebycia coraz dłuższą drogę – oraz stopniowej degradacji ścieżek neuronalnych – sygnały elektryczne natykają się na coraz większy opór. Ostatecznie spada prędkość przetwarzania obrazów mentalnych, a starsi ludzie, którzy odnoszą wrażenie, że w tym samym czasie odbierają mniej bodźców wizualnych niż kiedyś, są przekonani, że ich życie upływa coraz szybciej. Zjawisko to można zaobserwować, porównując częstotliwość ruchów gałek ocznych u dzieci i dorosłych. U dzieci, które posiadają zdolność szybszego przetwarzania informacji, oczy poruszają się szybciej, dzięki czemu są w stanie rejestrować więcej danych. „Ludzie są często zdziwieni, że tak wiele pamiętają z czasów dzieciństwa, kiedy dni zdawały się trwać w nieskończoność. To nie dlatego, że ich doświadczenia były wtedy głębsze lub bardziej znaczące. Były one po prostu przetwarzane w szybszym tempie” – komentuje prof. Adrian Bejan, jeden z autorów projektu. PAP Nauka w Polsce, ooo/ agt/ Poprzedni Badanie: jak koronawirus zmienia to, co jemy i kupujemy? Następny Czas letni był znany w Polsce pod zaborami Powiązane Artykuły
Zobacz 4 odpowiedzi na pytanie: Co zrobić żeby włosy szybciej rosły i zgęstniały? Pytania . Wszystkie pytania; Czas wygenerowania strony: 0.15907500.
Kiedy patrzysz w oczy kogoś, kogo kochasz, na sekundę przed zetknięciem się waszych ust, czas zatrzymuje się. Wszystko wydaje się poruszać w wolniejszym tempie, możesz śnić i nigdy się nie budzić. Później, kiedy przypomnisz sobie tę chwilę, będzie wydawała się niesłychanie w dniu, w którym otrzymujesz złe wiadomości, na przykład informację o czyjejś śmierci sekundy wydają się wydłużać w nieskończoność, a czas staje się gęsty niczym najgrubsza mgła i upływa bardzo czasuJest czas chronologiczny i czas subiektywny, który postrzegasz zgodnie z tym, co każda chwila przekazuje tobie. Subiektywny czas wskazuje pojęcie przeszłości, teraźniejszości i przyszłości i używamy go do zrozumienia czasu trwania wydarzeń i umiejscowienia ich w określonym czasie.“Nie śpij by odpoczywać, śpij by śnić, ponieważ marzenia się spełniają.” –Walt Disney–Wrażliwość na czas może również wpływać na wykonywanie zadań umysłowych, takich jak zastanawianie się nad rozwiązaniem problemu, podejmowanie decyzji lub planowanie przyszłości. Psycholog John Weardon twierdzi, że postrzeganie czasu jest związane z pamięcią i masz wrażenie, że czas mija powoli, zauważysz więcej rzeczy i lepiej je 1920 r. psycholog Hudson Hoagland zaobserwował związek między postrzeganiem czasu a temperaturą ciała. Pewnego razu, gdy żona Hoaglanda była chora i miała gorączkę, wyszedł z pomieszczenia na minutę, a jego żona odczula to tak, jakby jego nieobecność przeciągała się w nieskończoność. Więc Hoagland kazał jej codziennie liczyć do 60, a ona odkryła, że im wyższa była temperatura jej ciała, tym szybciej liczyła. Innymi słowy, kiedy jej temperatura wzrastała, jej wewnętrzny zegar doświadczenia aktywują neuronyNeurobiolog David M. Eagleman specjalizuje się w badaniu zjawisk związanych z percepcją czasu ludzkiego mózgu. Podczas przeprowadzenia kilku badań za pomocą rezonansu magnetycznego doszedł do wniosku, że kiedy mamy do czynienia z nowym lub zaskakującym doświadczeniem, zwiększa się aktywność neuronów związana z rejestracją doświadczenia.“Któregoś dnia obudzisz się i odkryjesz, że nie masz już czasu, aby robić to, o czym marzyłeś. Teraz jest na to czas. Podejmij działanie. “ -Paulo Coelho-Dzieje się tak ponieważ zwracasz większą uwagę na nowe wydarzenia i zapisujesz więcej szczegółów w swojej pamięci, która jest bardziej wypełniona nowymi doświadczeniami. Kiedy pamiętasz nowe doświadczenie, myślisz, że trwało ono znacznie czas, abyś mógł marzyćNie możesz zatrzymać czasu, ale możesz w pełni wykorzystać każdą sekundę, być świadomym każdej chwili i czuć, że żyjesz. Wszystko, co dzieje się wokół ciebie, dobre lub złe, uczy cię czegoś, a jeśli zatrzymasz się na chwilę, możesz nauczyć się i zapamiętać tę godziny, dni, tygodnie, miesiące i lata mijają nieubłaganie i nie można ich powstrzymać. To, co możesz zrobić, to pomóc mózgowi postrzegać czas wolniej i pozwolić sobie na marzenia. Oto kilka sposobów, aby to osiągnąć: Nigdy nie przestawaj się uczyć. Ciekawość dziecka, zwiedzanie świata, zadawanie pytań i czytanie pozwoli ci aktywować twój mózg i pamięć. Dzięki temu poczujesz, że czas płynie wolniej. Odkrywaj nowe miejsca. Odwiedzanie nowych miejsc, przełamanie rutyny, podróżowanie i poznawanie świata otworzy ci umysł i sprawi, że twój mózg zacznie działać. Przechowa wszystkie informacje z podróży i będzie postrzegał je jako coś, co wolniej mija. Poznawaj nowych ludzi. Zawsze poruszamy się w tych samych kręgach społecznych i w związku z tym nabieramy rutyny. Przyjaciele, rodzina, znajomi i współpracownicy nie zmieniają się. Wyjdź z tego kręgu i porozmawiaj z nowymi ludźmi, poznaj ich i pozwól im się poznać. Podążaj za swoim sercem i intuicją. Często przystajemy i myślimy zbyt wiele o decyzjach, które podejmujemy. Nie zdajemy sobie sprawy, że im więcej mamy opcji, tym bardziej zagubieni możemy się czuć. Podążaj za swoim sercem i intuicją, ucz się spontanicznie, śnij i ciesz się każdą chwilą. W ciągu jednej minuty możesz przeżyć całe życie i możesz wydłużyć tę minutę na tysiące chwil. Można zapamiętać chwilę, zachować ją w pamięci, zapamiętać jaki miała zapach, jak szybko biło ci serce i kto był z tobą. “Jestem z tobą, albo bez ciebie – tak mierzę mój czas.” -Jorge Luis Borges-To może Cię zainteresować ...
iM8o6oj. 317 443 184 119 437 213 77 324 244
co zrobić by czas płynął szybciej